Wykonanie: Anna Andrzejewska Tekst i reżyseria: Ewa Mikuła Światło, montaż, zdjęcia: Klaudia Kasperska Muzyka: Michał Lazar Dźwięk: Łukasz Zięba Fotografia: Klaudia Kasperska
„MOJA MAŁA” to monodram o pragnieniu zerwania zewnętrznych i wewnętrznych ograniczeń. Tekst opowiada o tym, jak ciężko odbyć ten proces w sobie. Inspirując się opowiadaniem Tove Jansson pt. „O Filifionce, która wierzyła w katastrofy”, twórcy chcą opowiedzieć współczesną historię o osobistym końcu świata; końcu porządku narzuconego nam przez innych — pełnego obostrzeń, źle rozumianej tradycji, konwencji i wypełniania powinności, ale też porządku narzucanego nam przez nas samych — poprzez nasze wyobrażenia własnych granic. Apokalipsa jest w tym rozumieniu czymś przerażającym, ale jednocześnie koniecznym, by móc funkcjonować w osobistej wolności. Tekst pokazuje, jak często wybieramy trudne, ale znane położenie, a wyjście poza strefę własnego komfortu z powodu strachu jest często niemożliwe.
pomysł i reżyseria – Anna Andrzejewska, Piotr Urbanowicz scenariusz – Piotr Urbanowicz wykonanie – Anna Andrzejewska muzyka – Michał Lazar video – Adrien Cognac
Monodram „Tu będzie cud” to intymna opowieść o teoriach spiskowych. Twórcy starają się ujrzeć w dzisiejszym zjawisku efekt przeobrażenia ludowej, cudownej wyobraźni w jej postmodernistyczne widmo – wyobraźnię spiskową. Zderzają ze sobą nie tak dawne objawienia religijne z szerzącymi się w internecie teoriami o klonach, 5G i „Wielkiej Lechii”. W efekcie tworzą opowieść o współczesnej Polsce.
Adaptacja i reżyseria: Aleksiej Leliawski Przekład: Małgorzata Buchalik Scenografia i lalki: Martyna Kander Muzyka: Paweł Piątek Asystent reżysera: Mirosława Płońska-Bartsch
W obsadzie: Anna Andrzejewska (gościnnie), Beata Duda-Perzyna, Tomasz Mazurek, Mirosława Płońska-Bartsch, Olga Ryl-Krystianowska, Wojciech Pałęcki, Piotr Tworek, Weronika Wachowska (gościnnie)
Premiera: 8 grudnia 2018 Teatr Lalka w Warszawie
Teatralna adaptacja Alicji w Krainie Czarów Lewisa Carrolla jest opowieścią o dwóch, często nieprzystających do siebie, światach. Pełen zakazów i nakazów, kar i nagród, stereotypów i przesądów świat dorosłych, oglądany z perspektywy dziecka, wydaje się niezrozumiały, podejrzany i absurdalny. To dziecko, w swojej szczerości, potrafi ów dziwny, zafałszowany świat skutecznie demaskować.
współpraca
kostiumograficzna – Aleksandra Harasimowicz
inspicjent –
Marek Susdorf
wykonawcy:
Anna Andrzejewska, Beata Banasik, Ewa Chomicka, Paula
Maria Głowacka, Violetta Glińska, Alicja Herod, Anna
Jagłowska, Natalia Jarosiewicz, Katarzyna Jaźnicka, Ewa
Konstanciak, Kamila Michalska, Jolanta
Nałęcz-Jawecka, Małgorzata Nowacka, Natalia
Obrębska, Anna Rączkowska, Anna Rusiecka, Paulina
Sacharczuk, Natalia Samojlik, Anna Maria Sieklucka, Kaja
Stępkowska, Karolina Więch, Anna Wodzyńska, Magdalena Woźniak
W
kultowym spektaklu „MAGNIFICAT” CHÓR KOBIET konfrontuje się
z najważniejszym obrazem kobiecości w Kościele – postacią
Najświętszej Marii Panny. Z jego ideologiczną i estetyczną
władzą. Z magnetyczną siłą tej świętej ikony
kobiecości.
Cytaty
z Biblii, przepisy kulinarne, teksty Jelinek, Mickiewicza i fragmenty
„Bachantek” Eurypidesa chór miksuje z dźwiękiem komputera,
trzaskiem migawek i fleszy, cytatami z gazet. Rytmizowana mowa i
popowe frazy sprzęgają się z tradycyjnymi formami muzyki
sakralnej. Nuty „MAGNIFICATU” są samplowane, stają się
podkładem dla tekstów kultury i reklam. Powstaje
ideologiczno-dźwiękowy remiks. Matka Boska schodzi ze świętych
obrazów.
„MAGNIFICAT” jest wypowiedzią na temat kobiety w systemie władzy Kościoła. Bez świętych i nie-świętych słów. To postoperowa forma, z której rodzi się wielogłosowy, popkulturowy MAGNIFICAT (Marta Górnicka).
reżyseria: Grzegorz Laszuk reżyseria światła: Karolina Gębska muzyka: Bartek Rączkowski wideo: Adrian Cognac scenografia: Piotr Szczygielski kostiumy: Ewelina Ciuchta obsada: Anna Andrzejewska, Emilia Korsak, Łukasz Wójcicki
Fatamorgana to specyficzna odmiana „krajobrazu”. Nałożenie wyobraźni i załamania fal świetlnych. Wiadomo, jaki jest mechanizm fizyczny powstawania fatamorgany. A jakie są psychiczne konsekwencje? Zaginione okręty płynące za powidokiem nowego lądu, nieistniejące wyspy nanoszone na mapy, utopijne wizje, rewolucje – wszystko to, co skryte tuż za horyzontem i czego tak bardzo pragniemy. Spektakl „Fatamorgana” opowie o wiecznej podróży poza horyzont.
Spektakl zrealizowany w ramach cyklu Krajobraz. Kuratorką cyklu jest Weronika Szczawińska.
reżyseria: Grzegorz Laszuk z udziałem: Emilia Korsak, Anna Andrzejewska, Łukasz Wójcicki muzyka: Bartek Rączkowski wideo: Adrian Cognac
Loop w muzyce to
odtwarzana wielokrotnie sekwencja – pętla wybranych dźwięków.
Obserwując życie
społeczne odnaleźć można w nim wiele zjawisk podobnych do tej muzycznej pętli.
Wyznaczają je pory roku, noc-dzień, potrzeby ciała. Nieuchronnie znajdują swoje
odbicie w długofalowych procesach społecznych: wzrastających i opadających wzmożeniach
energii, wybuchających i wygasających rewolucjach.
LOOP odnosi się do ostatnich scen debiutanckiej powieści Kurta Vonneguta Pianola. W scenach tych robotnicy po przegranej rewolucji przeciw korporacjom i ich zrobotyzowanym fabrykom z nudów zaczynają naprawiać roboty – to przecież lubią i potrafią robić. Czy taki będzie finał oczekiwanej rewolucji społecznej XXI wieku?
Jak, znając zasadę działania pętli, interpretować sugestywnie brzmiące językowe memy w rodzaju “koniec historii” czy “późny kapitalizm”? Czy jako poważne propozycje rozpoznania dziejowej chwili czy zwykłe dźwięki mantry historii.
Spektakl powstał w ramach cyklu Komuny Warszawa Przed wojną / Wojna / Po wojnie
Koncepcja, reżyseria: Grzegorz Laszuk Choreografia: Aneta Jankowska Współpraca muzyczna: Bartek Rączkowski Współpraca koncepcyjna: Marcin Krzyżanowski Organizator: Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień Współorganizatorzy: Komuna// Warszawa, Fundacja Sztuk Krytycznych, Galeria XX1 Partner: Nowy Teatr Produkcja: Komuna// Warszawa Premiera: 22.09.2018
„Barykada” (1980) nigdy niezrealizowany happening muzyczno-teatralny Andrzeja Bieżana, powstały na początku lat 80. XX wieku i zachowany w formie opisu. Projekt zakłada ingerencję artystyczną w przestrzeń publiczną, w której artyści skupieniu wokół obiektu (tytułowej Barykady) prowokują publiczność, przypadkowych przechodniów do wspólnego działania dźwiękowo-parateatralnego. Projekt „Barykada” realizuje najpełniej idee kompozytora „Muzyka Teraz”, którą można sprowadzić do kilku zasad:
Działania dźwiękowe i parateatralne dzieją się Teraz i są maksymalnie spontaniczne.
Partyturą jest zastana przestrzeń i zmienny kontekst rozwoju „wypadków” mających miejsce podczas wykonania.
Zaangażowani artyści – muzycy, aktorzy, budowniczowie instalacji – działają według wcześniej określonego programu/scenariusza, ale mają obowiązek „otwarcia się„ i prowadzenia rozwoju formy w relacji do nieprzewidywalnych zachowań publiczności oraz przypadkowych przechodniów.
Maksymalna koncentracja artysty na bodźce zewnętrzne rozszerzające indywidualne możliwości ekspresji i granic wyobraźni dźwiękowo-sytuacyjnej w ściśle określonej sytuacji Teraz.
Czy Barykada łączy, czy dzieli? Każdorazowo odmienna próba odpowiedzi na te pytanie była również .jednym z celów drogi i jest testamentem artystycznym, który pozostawił po sobie Andrzej Bieżan.
„Hymn do miłości na orkiestrę, chór pluszaków i innych”
Reżyseria, koncept, tekst libretta: Marta Górnicka
Muzyka: Teoniki Rożynek
Choreografia: Anna Godowska
Dramaturgia: Agata Adamiecka
Scenografia: Robert Rumas
Kostiumy: Anna Maria Karczmarska
Lalki: Konrad Czarkowski (Kony Puppets)
Reżyseria świateł: Artur Sienicki
Produkcja: Izabela Dobrowolska, Agnieszka Różyńska
Premiera: 21.01.2017
Obsada: Sylwia Achu, Pamela Adamik, Anna Andrzejewska, Maria Chleboś, Konrad Cichoń, Piotr B. Dąbrowski, Tymon Dąbrowski, Maciej Dużyński, Anna Maria Gierczyńska, Paula Głowacka, Maria Haile, Wojciech Jaworski, Borys Jaźnicki, Katarzyna Jaźnicka, Ewa Konstanciak, Irena Lipczyńska, Kamila Michalska, Izabela Ostolska, Filip P. Rutkowski, Michał Sierosławski, Ewa Sołtysiak, Ewa Szumska, Krystyna Lama Szydłowska, Kornelia Trawkowska, Anastazja Żak
To spektakl o Europie, która zwiera szyki. Kolejne narody podnoszą okrzyk: Oddajcie nam nasz kraj! A Polacy gorliwie stają w tym chórze.
„Hymn do miłości na orkiestrę, chór pluszaków i innych” to spektakl o Europie, która zwiera szyki. Kolejne narody podnoszą okrzyk: Oddajcie nam nasz kraj! A Polacy gorliwie stają w tym chórze.
To też spektakl o tym, że każdy naród lubi zapominać. A ludzie-bomby są już tak wkurzeni, że wybuchają. I w ten sposób wszystko się powtarza. Więc specjalnie dla nas chór zaśpiewa Piosenkę o Zapominalskim Narodzie.
W HYMNIE DO MIŁOŚCI komponuję potworny „Śpiewnik narodowy”. Przywołuję różne wersje hymnu, marsze, patriotyczne, religijne i ludowe pieśni – nasz wspólnotowy repertuar, który tak chętnie miksują dziś narodowi raperzy: OTO DZIŚ DZIEŃ KRWI I CHWAŁY!
W tej pracy cały czas towarzyszył mi też obraz obozowej orkiestry, która grała niemiecką klasykę, marsze i szlagiery z przedwojennych operetek. Więźniowie zmuszani byli do zbiorowego śpiewu. Muzyka brała udział w Zagładzie. Śledzę to przymierze pieśni i mordu.Wierzę, że CHÓR jako figura zbiorowości potrafi pokazać, jak działają nieświadome mechanizmy zbiorowe. Jego pieśń ujawnia grozę wspólnoty spojonej miłością do ojczyzny zamieszkiwanej wyłącznie przez Swoich. Ojczyzny-rodziny, której trzeba zapewnić bezpieczeństwo i czystość, to znaczy pozbyć się wszystkich obcych ciał – innych ras, innych wyznań, innych orientacji. Taka miłość jest perwersyjną realizacją przykazania „Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego”! To ona powołuje do działania Czyścicieli/Zbawicieli, którzy walczą o to, byśmy bez przeszkód mogli kochać naszych takich–jak–my braci. „Musicie mnie czcić za moje siedemdziesiąt siedem ofiar – domaga się Anders Breivik – Akcje takie, jak moja, ratują setki tysięcy istnień, które inaczej przepadłyby w czasie nadchodzących wojen domowych. Robię porządek ze światem. Przychodzę, żeby leczyć”.
Breivik z uśmiechem powtarza, że jest całkowicie zdrowy, o czym świadczy cała historia naszej cywilizacji. Ma rację. Jak mamy odpowiedzieć na tą straszliwą logikę.
Scenariusz i reżyseria: Grzegorz Grecas, Agnieszka Nasierowska
Asystent reżyserów: Katarzyna Hora
Scenografia: Alex Aleksiejczuk Asystent scenografa: Jan Głąb
Ruch sceniczny: Weronika Żylińska Muzyka: Tymek Witczak
Przygotowanie wokalne: Joanna Kaczmarek Multimedia: Jakub Ławicki
Kierownik produkcji: Piotr Melchior Torchała P
Produkcja ppa: Marek Godyń
Obsada: Anna Andrzejewska, Wiktoria Czubaszek, Przemysław Furdak, Jerzy Górski, Paulina Mikuśkiewicz, Adam Michał Pietrzak, Maciej Rabski, Malwina Rusów, Olga Żmuda
Są takie dni, w które świat mógłby się skończyć i nikt by go nie żałował. Bo i czego tu żałować? Tych drapaczy chmur i krawaciarzy szaleńczo biegnących po siatce ulic? Tych maniaków zapatrzonych w skrzące się szybki Iphonów, poszukiwaczy wrażeń, współczesnych pielgrzymów, którzy błądzą po mieście w poszukiwaniu odprysków czułości.
Za nimi błądzą ich mgły utkane z papierosowego dymu. Na próżno. Mieszkańcy metropolii mają powieki lekko opuszczone, bo żaden z nich nie chce uchodzić za desperata, za łowcę odprysków czułości. Gdy pielgrzymi uświadomią sobie, że sytuacja jest beznadziejna, wracają do swoich szklanych pudełek, otwierają Facebooka, ale wkrótce odkrywają, że nie ma tam 900. przyjaciół, a 900 powodów do samotności. Gdy doznają tego objawienia, zaczynają wyć. Nie płakać, a wyć. Gromadzony latami smutek wybucha lawiną łez. Nie ma co płakać, zawsze można porozmawiać z Siri. Powtarzają sobie w myślach, bo czują się dość żałośnie, wyjąc tak za drugim człowiekiem.
To, że kamerka internetowa jest wyłączona, nie znaczy, że nikt nie patrzy. Szklane oko nie zasypia nigdy. Zawsze ktoś patrzy, a ten kto patrzy z ukrycia, dostrzega bardzo dobrze mankamenty głupio-mądrej polskiej klasy średniej. Tych wielkich przegranych, tych bezproduktywnych, egoistycznych maminsynków i no life’ów. I to ma być przyszłość Polski? – wtedy znowu powraca myśl: a może to wszystko skończyć?
Spektakl na motywach powieści „God hates Poland” Michała R. Wiśniewskiego
Występują: Anna Andrzejewska, Klaudia Cygoń, Malwina Czekaj, Przemysław Furdak, Jerzy Górski, Paweł Majchrowski, Adam Pietrzak, Maciej Rabski
Premiera: 27, 28 luty 2015 roku
Opowiemy wam pewną historię. To nie do końca prawda. Opowiemy wam kilka historii. O nikczemnej królowej, która była wiedźmą, młodym księciu i pięknej córce farmera. O zgorzkniałym aptekarzu, pastorze słabej wiary i jego dwóch córkach. A także o chłopcu, który pewnego dnia stał się niewidzialny. I o potworze odwiedzającym go zawsze siedem minut po północy. Jeśli jednak wydaje się wam, że będzie to bajka, to bardzo się mylicie. Bo przede wszystkim opowiemy o chorobie. O odchodzeniu kogoś bardzo bliskiego, o najgłębiej skrywanych lękach, o rozpadzie świata. I o dojrzewaniu do prawdy, tej najbardziej bolesnej.
„Historie to najdziksze ze wszystkich stworzeń. Potrafią ścigać, gryźć i prześladować”.
Spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Lalkarskiego PWST w roku akademickim 2014/2015
Reżyseria: Bartosz Porczyk i Marta Streker
Asystent reżysera: Przemysław Furdak
Choreografia: Katarzyna Kot
Scenografia i kostiumy: Damian Banasz
Muzyka: Paweł Głosz
Opieka kompozytorska: prof. Zbigniew Karnecki
Asystent kompozytora: Łukasz Bzowski
Obsada: Anna Andrzejewska, Klaudia Cygoń, Malwina Czekaj, Elżbieta Mielnik, Magdalena Tabor, Dorota Wodzień, Paulina Wolińska, Przemysław Furdak, Jerzy Górski, Jakub Grębski, Paweł Kuźma, Paweł Majchrowski, Adam Pietrzak, Maciej Rabski
Premiera: 29 listopada 2014 roku
Bazująca na autentycznych życiorysach historia rywalizacji dwóch wielkich postaci. Konserwatywny i pracowity włoski kompozytor Salieri, piastujący wysokie stanowisko na cesarskim dworze, kontra młody, nonszalancki i niezwykle utalentowany Mozart. Reprezentanci dwóch różnych światów spotykają się w Wiedniu za czasów rozkwitu opery. Ich konfrontacja to okazja do prześwietlenia emocji i zachowań towarzyszących współzawodnictwu artystów. Jak w tej sytuacji odnajdzie się Konstancja, żona Mozarta? Zazdrość, chęć sławy, niepokój o przyszłość – to tylko niektóre uczucia bliskie również młodym aktorom wcielającym się w postaci spektaklu Amadeusz. Mieniące się polifonią teatralnych środków przedstawienie dyplomowe studentów Wydziału Lalkarskiego jest także próbą pokazania kondycji współczesnego absolwenta szkoły artystycznej, jego predyspozycji i umiejętności aktorskich.
Każdy z nas ma wspomnienie konfitury, dżemu, marmolady – smaku, który niesie w sobie obrazy dzieciństwa, bliskich, domu… Kęs chleba z konfiturą, która wywołała falę takich właśnie obrazów stał się przyczynkiem do powstania polsko – niemieckiego projektu zatytułowanego „Marmolada”.
Ideą projektu jest odwołanie się do historii Niemców i Polaków, którzy pochodzą, lub mieszkają obecnie we Wrocławiu – mieście łączącym wiele pokoleń obu tych narodowości. Smak dżemu jest elementem przywołującym wspomnienia domu, miejsca urodzenia, którym dla naszych bohaterów jest właśnie Wrocław / Breslau.
Twórcy wydarzenia – Teatr der Jungen Welt z Lipska – zaplanowali 12 instalacji – półek, na których postawione zostaną słoiki z marmoladą (dżemem, konfiturami) podarowane wcześniej przez Wrocławian – obecnych i przeszłych. Wokół poszczególnych instalacji odbywać się będzie seria performance’ow tanecznych, teatralnych, muzycznych.. Zwieńczeniem każdej serii będzie spektakl połączony z pełnym niespodzianek koncertem Niemieckiej grupy Atonor.
Reżyseria: Agnieszka Nasierowska
Scenariusz: Xawery Zamachowsky
Scenografia: Marianna Lisiecka, Iza Banaszek
Muzyka: Paweł Głosz
Obsada: Anna Andrzejewska, Paulina Mikuśkiewicz, Adam Michał Pietrzak
Premiera 6 czerwca o 19:00 w dawnej Zajezdni Dąbie, siedzibie Stowarzyszenia Tratwa.
W sytuacji kryzysu, który wydaje się być ostatecznym, pojawiają się pomysły na radykalne rozwiązanie problemów. Jakie postawy odnajdujemy w społeczeństwie u swego kresu? „Koniec” to świat późnego kapitalizmu w krzywym zwierciadle: jednocześnie groteskowy i niebezpieczny, gdzie bezrefleksyjny konsumpcjonizm przeplata się z radykalnymi ideami.
Bohaterowie „Końca” marzą o naprawie świata, chcą zakończyć cywilizację opartą na wyzysku, cywilizację, która ciągle wikła się w wojny. Ciąży nad nimi jednak wątpliwość: czy czas jest odpowiedni? Czy kryzys jest ostateczny, zgodnie z koniecznością historycznej ewolucji? A może rewolucja nie ma właściwego czasu…? Sytuacji terrorystów nie ułatwia również obecność znanego filozofa – Slavoja z Ljubljany, który pojawia się na chwilę, niczym kot z „Alicji w krainie czarów”, żeby zasiać w nich ziarno wątpliwości i zniknąć.
Spektakl powstał w ramach projektu „Program podyplomowej samoformacji aktorskiej” realizowanego przez Instytut Grotowskiego we współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Teatralną im. L. Solskiego w Krakowie, Filią we Wrocławiu.
Performatywny finisaż wystawy „Meerschmerz – może współdzielne. Echo opery”, w reżyserii Marzeny Sadochy
Reżyseria: Marzena Sadocha
Asysta: Karolina Mikuła
Udźwiękowienie: Wojtek Furmaniak
Video: Aleksandra Gronowska
Delfiny performujące: Anna Andrzejewska, Mateusz Czyczerski, Justyna Kwiecińska, Karolina Mikuła, Iza Moczarna-Pasiek, Barbara Pigoń, Zośka Reznik, Beata Rojek, Mariae Smiarowska , Dana Vynnytska.
„Niewiele nas różni i wszystko. Ja delfin, ty delfin. Masz status: non human person. Mam status: szukam cię. Spotykamy się tylko kawałkami. Cała reszta, pragnę jej, jest niemożliwa. Mów do mnie głębiej, lubię to, to mój dla ciebie kawałek” – Marzena Sadocha. Przez cały czas prezentacji projektu w galerii Studio BWA Wrocław odbywały się intensywne prace nad performatywnym czytaniem “libretta”, które stanowi kanwę delfiniej historii. Osoby, myśli, dźwięki, formy i ciała swobodnie przepływały przez wytworzoną w galerii przestrzeń, niektóre pojawiały się i znikały jak morskie fale. Wraz z nimi pojawiła też zupełnie nowa, choć stara jak świat, opowieść.
—–
Wydarzenie było częścią drugiej odsłony projektu Meerschmerz – może współdzielne, zapoczątkowanego przez Delfina Beatę Rojek i Gang Delfinów: Wojtka Furmaniaka, Patrycję Mastej, Izę Moczarną-Pasiek, Kamila Radka, Zośkę Reznik oraz Sonię Sobiech podczas pobytu w HALLE 14 – Zentrum für zeitgenössische Kunst w Lipsku w ramach Programu Rezydencji Artystycznych HYPERLINK „https://www.facebook.com/airwro/” AIR Wro sfinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.
Scenariusz i reżyseria: Anna Andrzejewska, Malwina Czekaj
Obsada: Anna Andrzejewska, Malwina Czekaj
Premiera: 25.05.2015 r.
Autorski spektakl duetu Andrzejewska&Czekaj, zainspirowany życiem internetowych wideoblogerów. Bohaterka solowego show, usilnie walcząca z nudą, stara się zwabić swoim wdziękiem cybernetycznych subskrybentów. Pozwala powoli wniknąć we własny świat. Kim staje się bohater sieci, gdy kamera przełączy się w tryb offline? Jak wygląda życie poza kadrem? Czy ta wiedza jest potrzebna odbiorcy? Współczesny temat przedstawiony za pomocą klasycznej formy lalkowej.
Scenariusz i reżyseria: Agnieszka Nasierowska Muzyka: Wojciech Kandefer, Tymek Witczak,
Scenografia, formy i kostiumy: Marianna Lisiecka
Obsada: Anna Andrzejewska, Katarzyna Borek, Adam Pietrzak, Nikos Kotowicz
„Widzę, że nie słuchasz muzyki – tobie się wydaje, że słuchasz muzyki, ale nie słuchasz”. Jeśli wierzyć w słowa wypowiedziane przez bohatera sztuki Petera Asmussena: „śmierć jest innym gatunkiem muzyki” i nie ma w sobie nic z powolności. Czasem jest jak foxtrot, innym razem brzmi jak nagle zerwany gitarowy riff, przerwana lekcja muzyki.
Akcja sztuki Inne gatunki przedstawia sytuację po katastrofie, wszystkie tragedie już się wydarzyły. Nie ma powodu do łez. Pozostaje tylko nasłuchiwanie zbliżających się kroków. Moment śmierci nie musi jednak przynosić ulgi. Może jej przyjście nie oznacza żadnego końca, a za jej granicą jest tylko wieczne trwanie? To cisza po katastrofie jest muzyką. W tym podskórnym nurcie fal ukrywają się szepty i krzyki. Muzyka, której słuchaliśmy, teksty piosenek, które nuciliśmy. Jakie dźwięki słyszą ci, którzy nie mają już siły tworzyć? Być może są to dźwięki zasysającej pustki, która pochłania wszystko, co spotka na swojej drodze. W danse macabre uczestniczą różni muzycy: ci żywi i ci martwi – wszyscy z kręgu wisielca.
W przedsionku piekieł orbitują Ewa Demarczyk, Leonard Cohen, Kurt Cobain czy Ozzy Osbourne. Skazani na koszmar odtwarzania swoich przebojów w nieskończoność, dźwigają jarzmo artysty. Taka jest ich cena za bycie w panteonie ikon.
Projekt Inne Gatunki opowiada o formach depresji i melancholii, poprzez muzykę, pokazuje wiele odmian smutku i różne rodzaje umierania. To wszystko składa się na osobliwą podróż w głąb najmroczniejszej otchłani.